Gdybaje

(mój wynalazek do współpracy z Marcinem Niziurskim)

Gdyby Firbank tak bardzo nie lubił kursywy, nigdy by nie dołączył do tych wiecznie żywych.
Gdyby Samuel Beckett tak nie zachwycił Libery, innych beckettologów byłoby od cholery.
Gdyby się lew opiekował gazelą, w poczet świętoszków zostałby wcielon.
Gdyby murena kochała szprotkę, mogłyby razem jadać szarlotkę.
Gdyby syrena była jak traszka, do herbu pewnie weszłaby ważka.
Gdyby cnotka Wenus poślubiła Marsa, byłaby w niebie przekomiczna farsa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *