Drive My Car

Czy można odbudować wieżę Babel? Okazuje się, że tak, tylko należy znaleźć na to odpowiednią metodę. Taką pokazał nam japoński reżyser, Ryûsuke Hamaguchi, w filmie Drive My Car. Jak to uczynił? Za pomocą sztuki, w tym wypadku – teatru. Główny bohater – znany reżyser – ma wystawić w… Hiroszimie sztukę Czechowa Wujaszek Wania. Casting nikogo nie odrzuca, każdy ma zagrać jakąś rolę, niekoniecznie tę, którą sobie wymarzył, czyli życie wkracza do teatru, a teatr do życia…

            Podobno dużym ryzykiem jest grać cokolwiek Czechowa, bo każda rola wydobywa coś z grającego, ujawnia to, czego sam nawet nie podejrzewał. Na tym jednak od zawsze polegała katartyczna rola teatru. Tu wyeksponowana po wielekroć, bo zarówno dla grających, jak i dla widowni, a szczególnie jednej z głównych bohaterek kobiecych spektakl staje się punktem zwrotnym. Wujaszek Wania, zagrany w różnych językach jednocześnie (tłumaczenie na pasku jak w widowiskach operowych), w tym w języku migowym koreańskim (Sonia) – niesie ważne przesłanie – jesteśmy tak samo wrażliwi, tak samo potrzebujemy miłości, mimo że mówimy różnymi językami. Niestety, często nie rozumiemy najbliższych, co uświadamiamy sobie, gdy jest już za późno…

            Film spina teatralna klamra – początek to fr. Czekając na Godota, sztuki o potrzebie jakiejkolwiek duchowości (Godot, wg Antoniego Libery, to ‘mały Bóg’), a na końcu oglądamy niesamowite, wielojęzyczne przedstawienie Wujaszka Wani. Najpiękniejsza scena jest bezgłośna, jak ostatnie błogosławieństwo JPII, tu w języku migowym… Japońskie pojęcie ma, oznacza właśnie pauzę, ciszę, czas na namysł.

Jest po tym filmie nad czym się zastanawiać… Nie tylko dlatego, że architekt poprowadził w Hiroszimie linię prostą od Pomnika Pokoju, przez nowoczesną spalarnię śmieci, prawie taką  jak Hunderwassera w Wiedniu, do życiodajnego morza… Niesłychanie ważne są tu także stare samochody, muzyka, cielesność, psy i… papierosy. A że inspiracją do filmu było opowiadanie Murakamiego, warto przytoczyć jego zdanie z innego utworu – Tańcz: „Jeżeli się wytęży słuch, słychać głos pragnień. Jeżeli się wytęży wzrok, można je zobaczyć”. A na pewno warto o pragnieniach rozmawiać, bo „W życiu najważniejsze jest życie”. Trzeba żyć, jak podpowiada wujaszek Wania, ale też cieszyć się życiem, każdą jego sekundą, a nie tylko cierpieć czy rozpamiętywać traumy… I to jest  ta współczesna, jakże dzisiaj istotna, „poprawka” do Czechowa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *