Trzy

tylko robotnice mogą zbudować komórkę plastra

a gdyby tak pasieki światła Saint-John Perse’a

połączyć z Wielką falą Hokusaia aż po po-

nawia(l)ną nieobliczalną lo-god-ajność

miodna prze-słona w heks-agonach za-

grałaby w zielone

witrażowo

patrz jak triumfują malachity turkusy i szmaragdy

za-baj-one patoką tak obcą ośmior-nic-om nawet

tym z wyrafinowanego Snu żony rybaka

może i szpony Lewiatana zyskałyby coś z kul-

ist-ości miodowych mrówek by na n-ovo

koliste sprzy-mierzyło się gronami

z tym co t-ryw(i)al-nie

line-arne

a morze jeszcze długo wyrzucałoby rozbryzgi

mir-ry jak krupiec lub bursztynowe relik-

wiar-ne i(nk)luzje aborygeńskich

mrówek albo pszczół i

łodzie pełne ryb mogłyby

bez szwanku do-

płynąć

7.08.2020