Limeryki i inne literackie figliki

Gdy Tokarczuk uhonorowano Noblem,
jej nieczytanie stało się wręcz modne!
I minister nie czyta,
i kryty(cz)ka znakomita.
Nie będzie nam nie-Polka narzucać, co dobre…

Pewna panna zamknięta wciąż na kwarantannie
flirtuje dźwięcznie i z wdziękiem we własnej wannie.
Jak Erato lubi vibrato
i ceni dolce pizzicato.
Adagiów słucha wszak smyczkowych nieustannie.

Z Suwałk wywodzi się sierotka Marysia.
Jej literacka mama to sama Konopnisia.
Musztrowała krasnoludki,
lubiąc wkładać męskie butki.
Od feministek zwymyślano by ją dzisiaj…

Cztery pijawki z rzeczki pod Pułtuskiem
pływały wężykiem z dość dziwnym pluskiem.
Komary tam toczyły pianę,
bo im delirium jest… znane,
gdyż wędkarze piją mioduszkę duszkiem!

Pewna gwiazda porno z Alabamy
bardzo chciała naśladować damy.
Przeszkadzał jej wielki biust
i niezbyt wybredny gust.
Prasa woli ją od… Dalajlamy.

Pewna mrówka z lasku pod Brightonem
bardzo chciała zostać M. Jacksonem.
Odkąd się wybieliła
i w termita wcieliła,
robi moonwalk, nucąc michaeltonem.