Zwitrażone

haiku na folii i oszlifowanych szkiełkach, wszystko w drewnianym pudełku z witrażową rozetą na wieczku. Czyta się, trzymając szkiełko przed źródłem światła… Oto jedne z wielu:

nawet szarańczak
w zetknięciu z
promieniami
opalizuje

skrzydełka ważki
chwytają każdy promień
siateczka z cienia

na widok łątki
wzrok sam aż błękitnieje
nie ma już granic

szablaku krwisty
czyżbyś ty wiódł za rękę
i Mehoffera

świtezianko
kto złotem użyłkował
tak cienkie skrzydła

jętka nie w porę
lgnie do sztucznego światła
zwitrażyła chwilę