tylko robotnice mogą zbudować komórkę plastra
a gdyby tak pasieki światła Saint-John Perse’a
połączyć z Wielką falą Hokusaia aż po po-
nawia(l)ną nieobliczalną lo-god-ajność
miodna prze-słona w heks-agonach za-
grałaby w zielone
witrażowo
patrz jak triumfują malachity turkusy i szmaragdy
za-baj-one patoką tak obcą ośmior-nic-om nawet
tym z wyrafinowanego Snu żony rybaka
może i szpony Lewiatana zyskałyby coś z kul-
ist-ości miodowych mrówek by na n-ovo
koliste sprzy-mierzyło się gronami
z tym co t-ryw(i)al-nie
line-arne
a morze jeszcze długo wyrzucałoby rozbryzgi
mir-ry jak krupiec lub bursztynowe relik-
wiar-ne i(nk)luzje aborygeńskich
mrówek albo pszczół i
łodzie pełne ryb mogłyby
bez szwanku do-
płynąć
7.08.2020